piątek, 31 października 2014

Przeprowadzka

Cześć :-) Mój blog jest właśnie w trakcie przenoszenia z thebestshoppingever.blog.pl

Proszę o trochę cierpliwości w oczekiwaniu na zdjęcia :-)

Pudełka kosmetyczne po raz drugi...

I stało się ;-) Pisałam Wam kiedyś o moich pierwszych wrażeniach na temat pudełek ShinyBox i wspominałam wtedy, że chętnie wypróbowałabym również beGLOSSY. Planowałam zacząć od listopada. Zwykle w takich sytuacjach czekam na jakąś promocję i właśnie trafiła się jedna, więc mój pakiet rozpocznie się od spóźnionego października. Aktualnie przy zamówieniu pakietu na 3 lub 6 miesięcy (zaczynającego się od października) każdy może skomponować swoje własne, dodatkowe pudełko, wybierając spośród produktów przedstawionych na liście. Moje pudełko będzie składać się z 5 produktów (dwa pełne i trzy miniatury) i dwóch próbek, ale jego zawartością pochwalę się dopiero jak je otrzymam. Mam nadzieję, że produkty, które wybrałam będą tak dobre jak się tego spodziewam ;-)

Jeśli chcecie skorzystać z promocji, a nie macie jeszcze konta beGLOSSY dajcie znać, a ja wyślę Wam link polecający, dzięki któremu obydwoje dostaniemy promocyjne punkty Glossydots.

środa, 29 października 2014

Coś na ząb... - Muffinki malinowe

Długie jesienne wieczory sprzyjają spędzaniu większej ilości czasu w kuchni, czego efektem jest kolejny wypiek mojego autorstwa :-) Jestem miłośniczką muffinków, dlatego to właśnie one często pojawiają się na moim stole, tym bardziej, że są łatwe do zrobienia, szybkie i zawsze się udają. Dzisiaj wersja owocowa - z malinami, ale można też dodać inne owoce, np. borówki amerykańskie, jeżyny albo po prostu mieszankę owoców leśnych :-D


poniedziałek, 27 października 2014

Nuxe Huile Prodigieuse - suchy olejek ratunkiem dla mojej skóry

Dzisiejszy wpis będzie o kolejnym prezencie z weekendowego "Szaleństwa Zakupów". Wiedzieliście, że nazwa olejku "Huile Prodigieuse" oznacza po prostu "Cudowny Olej"? Może coś w tym jest, skoro zawiera w sobie mieszankę wielu olejków, w tym znany ze swoich nawilżających i pielęgnacyjnych właściwości olej makadamia?


Suchy olejek firmy Nuxe wybrałam dlatego, że nie brudzi ubrań jak zwykłe olejki, spodobał mi się po pierwszym wypróbowaniu przy stoisku tej firmy i miałam nadzieję, na jego odżywcze działanie. Gdybym miała kupić go w ciemno, to cena (50 zł za 50 ml) z pewnością okazałaby się odstraszająca. Olejek jest dostępny w dwóch wersjach: standardowej i ze złotymi drobinkami oraz w dwóch rozmiarach: 50 i 100 ml.

niedziela, 26 października 2014

Coś na ząb... - Tarta z owocami leśnymi

Niedzielne szare popołudnie skłoniło mnie do spędzenia większej ilości czasu w kuchni. Szybkie sprawdzenie przepisów i porównanie ich ze składnikami, które mam w domu dało mi wynik: "Wypróbuj nowy przepis na tartę owocową" :-)


Samo przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, ale trzeba go trochę poświecić na oczekiwanie (chłodzenie i pieczenie). Myślę jednak, że smak tej tarty wart jest poświęconego czasu.

piątek, 24 października 2014

Moje usta nie lubią zimna...

I pewnie nie tylko moje ;-) Zawsze gdy na zewnątrz robi się zimno moje usta protestują: zaczynają być spierzchnięte i popękane. Pomadka nawilżająca to mój kosmetyk pierwszej potrzeby, jest w hierarchii gdzieś pomiędzy mydłem i pastą do zębów ;-)

Oczywiście wypróbowałam już bardzo dużo różnych firm, ale jest jedna do której ciągle wracam, czyli Neutrogena - ochronny sztyft do suchych i spierzchniętych ust (SPF 4 lub SPF 20).

czwartek, 23 października 2014

Mój pierwszy ShinyBox... a właściwie dwa!

Kilka dni temu pisałam Wam, że skusiłam się na zakup trzymiesięcznego pakietu pudełek ShinyBox. Dzisiaj miałam podwójną radość: z naprawdę dobrego pudełka ThinkPink oraz pudełka niespodzianki, które było gratisem do zamówienia złożonego w weekend. Od razu się przyznam, że po cichutku liczyłam na to, że w ramach gratisowego pudełka archiwalnego trafi do mnie zestaw wrześniowy i udało się! Jestem zadowolona z obydwu zestawów i na pewno wykorzystam wszystkie kosmetyki, które się w nich znalazły.


środa, 22 października 2014

Bingo! czyli o tym jak podczas dobrej promocji upolować kilka fajnych kosmetyków

Jak na łowczynię promocji przystało, od czasu do czasu śledzę różne profile facebookowe na których zamieszczane są odnośniki do darmowych próbek, zniżek i promocji. Jestem też zapisana do kilku newsletterów przesyłających informacje o konkursach i zniżkach. W taki sposób trafiłam na stronę i profil firmy BingoSpa Polska, która jakiś czas temu organizowała jedną ze swoich większych akcji promocyjnych. W skrócie: od podanego na facebooku momentu pierwsze 100 osób mogło zrobić zakupy za 50 zł płacąc za same tylko koszty przesyłki, natomiast kolejne osoby mogły zakupić kosmetyki z rabatem 50 zł przy minimalnym zamówieniu na 80 zł, czyli też w całkiem atrakcyjnej cenie.


wtorek, 21 października 2014

Sekret dobrze nałożonych kosmetyków, czyli moje pędzle do makijażu

Początkowo mój post miał być tylko i wyłącznie o pędzlach Hakuro, które dostałam jako jedną z nagród za zakupy podczas akcji "Szaleństwo Zakupów", ale później pomyślałam, że pokażę Wam wszystko co znajduje się w mojej szufladzie - a jest tego naprawdę sporo!


Mój pierwszy pędzel jest dość niepozorny, ale mam go do dziś. Pamiętam, że podbierałam go Mamie z kosmetyczki (za jej zgodą) razem z sypkim pudrem Inglot nr 04 :-) Byłam wtedy chyba w liceum i mój zbiór kosmetyków nie przedstawiał się zbyt imponująco. Po jakimś czasie zarówno pędzel, jak i puder jakoś naturalnie przeszły na moją własność i właściwie pozostałam im wierna do dziś. Obecnie nawet nie wiem jaka firma wyprodukowała mój pierwszy pędzel, ponieważ wszelkie napisy już dawno się wytarły.

poniedziałek, 20 października 2014

Smakowite Wypieki

Dzisiaj w końcu doczekałam się kolejnej przesyłki z magazynem "Smakowite Wypieki".


Piszę "w końcu", ponieważ przyszły do mnie numery 16 i 17, podczas gdy w kiosku od półtora tygodnia można dostać numer 18, a pojutrze pojawi się 19. Z tego co wiem, niektóre osoby wciąż czekają na numer 15. Jest to tak naprawdę jedyna, ale za to bardzo denerwująca uciążliwość prenumeraty.

Ten magazyn kulinarny pojawił się na polskim rynku właściwie tuż po tym jak zakończyło się wydawanie "AlePychoty!". Dla mnie był to moment idealny, bo wciąż czułam niedosyt foremek silikonowych ;-)


niedziela, 19 października 2014

Kupowanie kota w worku ;-) czyli pudełka z kosmetykami

Chorowanie i siedzenie w domu z dostępem wyłącznie do książek i komputera sprzyja (niestety ;-) ) przeglądaniu stron internetowych, dzięki którym można zrobić zakupy bez wychodzenia z domu, a nawet z własnego łóżka. Nigdy wcześniej nie interesowało mnie kupowanie kosmetyków w ciemno, ale pudełko beGLOSSY, które dostałam w ramach akcji "Szaleństwo Zakupów" sprawiło, że zaczęłam szukać informacji na temat tego sposobu nabywania kosmetyków i poznawania nowości.

sobota, 18 października 2014

Suchy szampon - włosy świeże i czyste w 2 minuty?

Już bardzo dawno temu usłyszałam po raz pierwszy o suchym szamponie do włosów i muszę przyznać, że byłam bardzo sceptyczna w stosunku do takiego "wynalazku". Zdecydowałam się na zakup dopiero wtedy, gdy w jakimś dyskoncie znalazłam 200 ml szamponu Batiste za 10-11 zł. Moja wersja to Wild, ale ta firma wyprodukowała kilkanaście różnych opcji, m.in. XXL, Cherry, Strength & Shine oraz wersje do różnych kolorów włosów.

Moje włosy mają kolor bardzo ciemnego brązu (są niemal czarne), więc trochę obawiałam się czy biały kolor szamponu nie zdyskwalifikuje go już na starcie, ale na szczęście po prawidłowej aplikacji szampon nie zostawia żadnego śladu.


środa, 15 października 2014

AlePychota! czyli o tym, jak foremki silikonowe zagościły w moim domu

Obiecywałam Wam ostatnio, że podzielę się większą ilością informacji dotyczących gazety "AlePychota!". Odkryłam ją, jak zwykle przypadkiem :-) ponad dwa lata temu. Zawsze chciałam mieć silikonowe foremki na muffinki, bo przyklejające się do ciasta papierki doprowadzały mnie już do szału, ale zawsze jakoś odkładałam to w czasie. Dlatego kiedy zobaczyłam w kiosku gazetę z sześcioma foremkami w cenie 4,90 nie zastanawiałam się ani chwili. Foremki okazały się bardzo fajne, chociaż przed pierwszym włożeniem ich do pieca miałam lekkiego stracha ;-)


wtorek, 14 października 2014

Wyznania zakupoholiczki ;-)

Kilka lat temu w kinach wyświetlano film "Wyznania Zakupoholiczki". Główna bohaterka była zagorzałą fanką zakupów, a na upatrzoną apaszkę potrafiła wydać ostatnie pieniądze z limitu karty kredytowej. Ostatnio usłyszałam, że moja relacja z "Szaleństwa Zakupów" niepokojąco przypomina sceny z tamtego filmu ;-) Na szczęście moje zakupowe szaleństwa nie mają aż takiej skali; mimo wszystko staram się planować wydatki, korzystać z wyprzedaży i akcji promocyjnych z głową. Nie zadłużam się żeby kupić buty czy i nawet nie mam karty kredytowej :-)

Mimo wszystko zawsze ze zdziwieniem odkrywam w swojej szafie kolejne zapasy kosmetyków różnego rodzaju: żeli pod prysznic, szamponów, kremów, toników, balsamów, odżywek itd. Dzisiaj zaczęłam liczyć moje zasoby, niestety przy pięćdziesiątej rzeczy zabrakło mi zapału...

niedziela, 12 października 2014

A może by coś zmalować...

Najchętniej opisałabym Wam od razu dosłownie wszystkie rzeczy, które udało mi się zdobyć w zeszłą sobotę, ale chciałabym napisać też o tym jak dany kosmetyk się sprawuje. Z tego powodu trochę się powstrzymuję i piszę tylko o tym co już udało mi się przetestować.

Dzisiaj czas na ocenę lakierów ORLY. W moim posiadaniu jest obecnie 2 lakiery i baza - lakier nawierzchniowy w jednym. Wypróbowałam obydwa i nie potrafię zdecydować, który podoba mi się bardziej. Chyba po prostu każdy z nich pasuje na inną okazję i do innego samopoczucia ;)


piątek, 10 października 2014

Coś na ząb - Muffinki pomarańczowe

Oprócz promocji i kosmetyków moją pasją jest również pieczenie. Uwielbiam wyszukiwać i sprawdzać nowe przepisy, ale nie zawsze mam czas żeby spędzić w kuchni pół dnia. Właśnie dlatego chciałabym się dziś z Wami podzielić przepisem na bardzo szybkie muffinki z pomarańczą.


wtorek, 7 października 2014

Banana Blouse

Dziś napiszę o pierwszej z moich sobotnich zdobyczy - bluzie firmy Cahlo. Jest to chyba pierwsza i jedyna rzecz w mojej szafie, której nie mierzyłam wcześniej i nie zastanawiałam się nad nią przez godzinę, a mimo to jestem z niej bardzo zadowolona. Bluza jest przede wszystkim miła w dotyku i bardzo wygodna. W sam raz na jesienny spacer z mężem ;-).


90% składu to bawełna, 10% elastan, więc mam nadzieję, że nawet po wielu praniach zachowa swój kształt. Bardzo podobają mi się wycięcia na kciuki - dla takiego zmarzlucha jak ja są idealne!

Podstawowa cena w sklepie internetowym to 220zł, ostatnio została przeceniona na 99zł.

poniedziałek, 6 października 2014

Prezenty, prezenty, prezenty…

Tak jak pisałam w poprzedniej notce, ostatni weekend obfitował w zakupy i prezenty.

Zasady były proste: za każde wydane 50 zł (w trzech różnych sklepach biorących udział w promocji) + kupon z gazety można było otrzymać jeden prezent. Nauczona doświadczeniem poprzednich lat, nie robiłam ostatnio większych zakupów tylko czekałam na jesienne promocje. Skoro i tak zamierzam kupić daną rzecz to uważam, że miło dostać jakiś rabat.


Zakupy mojego życia :-)

Do założenia tego bloga zainspirował mnie miniony weekend i zakupy, które zrobiłam korzystając z akcji rabatowej „Szaleństwo Zakupów”. Nazwa okazała się adekwatna, ale o tym za chwilę.

Pokazując dziś koleżance moje prezenty za zakupy, stwierdziłam, że były to najlepsze zakupy w moim dotychczasowym życiu. W odpowiedzi usłyszałam, że powinnam pisać o tym w internecie. Nie jestem przekonana, czy ktokolwiek zechce o tym czytać, ale blog powstał i mam nadzieję, że będzie się rozwijał, a mój zapał do pisania nie wygaśnie po napisaniu pierwszej notki.

Witam i zapraszam!
E.